ebook img

Wietnam: wojna bez zwycięzców PDF

141 Pages·1991·14 MB·Polish
Save to my drive
Quick download
Download
Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.

Preview Wietnam: wojna bez zwycięzców

Artur Dmochowski WIETNAM i WOJNA BEZ ZWYCIĘZCÓW r i I( I i I ARTUR DMOCHOWSKI WIETNAM WOJNA BEZ ZWYCIĘZCÓW WYDAWNICTWO »EUROPA« Mojej Matce KRAKÓW 1991 Projekt okładki: Mirosław Bozik Redakcja: Halina Baszak-Jaroń Zdjęcia: Archiwum Centralnej Agencji Fotograficznej i autora Mapy: Barbara Michalczyk © Copyright by Artur Dmochowski, Kraków 1991 CZĘŚĆ I KLĘSKA FRANCUZÓW Wydawnictwo EUROPA, Kraków Wydanie I. Nakład 10 000 + 200 egz. Skład: PGU VIVART, Kraków, ul. Smoleńsk 29/403a Druk: Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, ul. Czapskich 4 Rozdział I Korzenie rewolucji „Nic ma nic cenniejszego nad niepodległość i wolność.” Ho Chi Minh Wiosną 1954 roku świat w napięciu śledził przebieg zmagań pod Dien Bień Phu. Oblężone przez Wietnamczyków doborowe jednostki francuskiego kor­ pusu ekspedycyjnego rozpaczliwie próbowały powstrzymać nieprzyjaciela. Dobiegało końca blisko stuletnie panowanie Francji nad Indochinami. Lecz klęska Francuzów nie oznaczała nadejścia ery wolności i pokoju. Na region ten padł złowrogi cień ideologii, której widmo od wieku krążyło nad Europą i światem. Wietnam był największym z trzech krajów składających się na tak zwane francuskie Indochiny. Jego powierzchnia wynosi 330 tysięcy km2, czyli nieco więcej niż obszar Polski. Wietnam posiada niezwykły kształt: rozciąga się na długości 2000 km wygięty na kształt litery S. Jest przy tym niezwykle symetry­ czny — w środku szeroki zaledwie na 47 km, na północy i na południu rozszerza się odpowiednio do 500 i 300 km. Symetryczne ma także ukształtowanie powierzchni i rozmieszczenie ludności: centrum kraju zajmują góry i wyżyny, natomiast trzonami części północnej i południowej są rozległe delty dwóch rzek. Na południu jest to delta potężnego Mekongu, który toczy swe wody przez 4,5 tysiąca km, aż z wyżyn Tybetu, a na północy Rzeki Czerwonej. W delcie tej rzeki na obszarze stanowiącym 10% Północnego Wietnamu znajduje się aż 75% gruntów uprawnych i mieszka 77% ludności Północy. Powoduje to oczywiście ogromne zagęszczenie ludności — od 500 do 1000 osób na km2. Podobnie jest w delcie Mekongu. Historia Wietnamu liczy ponad dwa tysiące lat. Jest znana stosunkowo dobrze dzięki kronikom chińskim, ponieważ przez większą część swych dzie­ jów kraj ten znajdował się w orbicie wpływów politycznych i kulturalnych Państwa Środka. Już w roku 111 przed Chr. plemiona wietnamskie znalazły się pod panowaniem Chin. Była to wysunięta najdalej na południe prowincja ■ 7 państwa dynastii Han, Chińczycy nazwali więc swój’ nowy ,^b^ek ^^w dziesięć razy wywoływali zbrojne powstania. Najczęściej były to zresztą lokal­ ne, chłopskie bunty o niewielkim zasięgu, lecz ich częstotliwość świadczy o Południa. Państwo Środka rządziło Wietnamem ale niezadowoleniu społeczeństwa. Choć wieś stanowiła bazę powstań, ich kie­ W roku 939, po serii powstań, Wietnamczycy uzyskali niep g » rownictwo obejmowali zwykle fcudałowie, mandaryni, inteligenci lub miesz­ chińskie wpływy kulturalne były lak silne, że kulturę, sztukę i wizję świata. Wietnamczycy przejęli tez z Chin st rukturę czanie, co dowodzi, że Francuzi wzbudzali niechęć w niemal wszystkich państwową. Chiński był do XIX wieku językiem literackim Wietnamu. kręgach społecznych. Jakie były źródła nastrojów opozycyjnych? W wieku XIII jeden z władców wsławił się odparciem trzech najazdów Francuzi podzielili Wietnam na trzy części: południową nazwali Kochin- Mongołów, którzy po podboju Chin chcieli rozszerzyć swe panowanie dalej chiną, środkową Annamem, a północną Tonkinem. Pragnęli wykorzystać na południe. Wtedy właśnie po raz pierwszy Wietnamczycy zastosowali par­ brak silnej tradycji jedności Wietnamu i ułatwić sobie rządzenie krajem. Aby zatrzeć ślady przeszłości starali się nawet wymazać z pamięci narodu samą tyzanckie formy walki. ... Chińczycy ponownie zajęli Kraj Południa w roku 1406. Tym razem jednak nazwę Wietnam — Wietnamczyków określali mianem „Annamitów”. Sztu­ rządzili tu dużo krócej. Już w 1418 roku wybuchło powstanie i po dziesięciu czny podział kraju nie był popularny — ranił uczucia patriotyczne, utrudniał latach walk musieli opuścić kraj wojowniczych Vietów. komunikację, handel i rozwój gospodarczy. Tymczasem postępował powolny, systematyczny proces, który miał dopro­ Francuzi zachowali częściowo dawną administrację, która opierała się — wadzić do ukształtowania dzisiejszego Wietnamu: trwająca pięć wieków eks­ zgodnie z chińskim pierwowzorem — na mandarynach. Byli to urzędnicy pansja Wietnamczyków z ich pierwotnej ojczyzny, delty Rzeki Czerwonej, na rekrutowani na podstawie oficjalnych, cesarskich egzaminów. Pierwszy taki południe. W XIV w. dotarli do okolic dzisiejszego Da Nang. W XV w. egzamin odbył się w roku 1075, ostatni —w 1919. zniszczyli stojące im na drodze państwo Czarnów, o ciekawej, związanej z hin­ Po francuskim podboju znaczna część mandarynów odmówiła współpracy duską kulturze.,W XVII i XVIII w. skolonizowali niemal dziewicze, rzadko z nowymi władzami, wskutek czego Francuzi musicli tworzyć kolonialną zaludnione równiny delty Mckongu należące do państwa Kh merów. Równo­ administrację od podstaw. Udało się im natomiast utrzymać — pozorną cześnie z kolonizacją południa Wietnamczycy toczyli ciągłe wojny ze swymi przynajmniej — ciągłość najwyższych władz: pod ich kuratelą funkcjonował sąsiadami: Birmą, Laosem, Kambodżą i Tajami. Nie ustawały także walki dwór cesarski Anna mu oraz dwory królów Laosu i Kambodży. Dawni władcy, wewnętrzne — pomiędzy fcudałami oraz władcami Północy i Południa. pozbawieni faktycznego wpływu politycznego, godzili się na pełnienie roli W XVII wieku przybyli do Wietnamu pierwsi misjonarze katoliccy. figurantów, w zamian za możliwość podtrzymywania tradycji kulturalnych, Chrzest przyjęło kilkaset tysięcy ludzi. W niektórych regionach wieże kościo­ których ośrodkami były dwory. Niektórzy cesarze podejmą próby zrzucenia łów stały się równie zwykłym widokiem, jak dachy buddyjskich pagód. Stosu­ kolonialncgo/jarzma (powstanie Ham Nghi 1883-88, spisek Duy Tana — nek władców do nowej religii był zmienny — niektórzy ją tolerowali, inni 1916), lecz po porażkach zostaną zastąpieni przez w pełni posłuszne Francu­ prześladowali. zom marionetki. W połowie XIX wieku Wietnamem zainteresowali się Francuzi. Kraj ten W miarę upływu lal Francuzi starali się administrację centralizować i upo­ nie posiadał jednak zbyt wielu bogactw, toteż w Paryżu długo wahano się dabniać do tej, którą znali z metropolii. Powstała wówczas sytuacja, która dla przed podjęciem decyzji o podboju. większości Wietnamczyków oznaczała załamanie tradycyjnego systemu spo­ W końcu w 1858 roku pod pretekstem ochrony misji, wykorzystując we­ łecznego. Skutki miały być — także dla Francuzów — katastrofalne. Pierwszy wnętrzne waśnie, francuska ekspedycja wojskowa zajęła południową część cywilny gubernator Indochin, de Villers, przewidywał je już w 1885 roku: kraju. Wietnamczycy stawiali jednak twardo opór, na zajętych ziemiach wy­ „Zniszczyliśmy przeszłość, a miejsca jej nic nie zajęło. Stoimy w przededniu woływał! powstania i w rezultacie podbój całego Wietnamu, pomimo przeZ rewolucji społecznej, która zaczęła się podczas podboju”.! gi technicznej agresorów, trwał aż 25 lat. Hue, siedziba cesarzy Wietnamu Trudno wydać jednoznaczny sąd na temat działalności gospodarczej Fran­ skapitulowało dop.ero w 1883 r. Francuzom udzielali pomocy katolicy wiet­ cuzów. Wietnam nie należy do krajów hojnie obdarzonych przez naturę. namscy, którzy pracowali jako tłumacze i pełnili szereg funkcji w hżbach W skali światowej liczy się właściwie tylko jako producent ryżu i kauczuku pomocniczych. Represje osłabiły więc ich lojalność wobec własnego państwa na tyle, iz skłonni byli współdziałać z kolonizatorami Pń/m>i P Sl a naturalnego oraz posiadacz złóż węgla kamiennego. Francuzi kierowali się w wyobcowani z buddyjskiego w większości ęnnłpr™katol,cy’nicco sprawach gospodarczych głównie własnymi interesami, ale przyznać trzeba, stosunkowo blisko związaną z władzami kolonialnymi Slan°W111 grUpę że kolonia niemało przy okazji skorzystała. Inwestycje francuskie w Indochi- nach do roku 1939 wyniosły łącznie 4,7 miliarda franków. Władze kolonialne Ws3S^S^^^STSi,I,a,’lrUdn00CCniĆ dbały o rozbudowę infrastruktury: dróg, kanałów i kolei. Na Północy zaczął jednak więcej, przynajmniej zdaniem samych Wietnamc^ków,^^ tworzyć się przemysł, a Południe stało się znaczącym eksporterem ryżu i kauczuku. Intensywna "budowa gospodarki Wietnamu przynosiła korzyści 8 9 posiada pejoratywny wydźwięk, lepiej używać nazwy „narodowe” lub „nie­ podległościowe”, gdyż laki był ich główny cel. Proces powstawania nowoczesnych partii rozpoczął się w Wietnamie po roku 1905. Pokonanie przez Japonię Rosji, państwa postrzeganego w Azji jako europejskie, obudziło w narodach pozbawionych przez Europejczyków samodzielności nadzieję na zrzucenie obcego panowania. Kolejnym bodźcem nadawały się do jego uprawy, pozostawiając góry i wyżyny innym plemionom. dla narodowców wietnamskich była ożywiona działalność Kuomintangu w W roku 1900 statystyczny Wietnamczyk spożył 262 kg ryżu, w 1913 2Z6 Kg, Chinach w latach dwudziestych. W roku 1927 powstał jego wietnamski odpo­ a w 1937 już tylko 182 kg. wiednik Viet-Nam Quoc Dan Dang (VNQDD) — Wietnamska Partia Naro­ Korzenie konfliktu francusko-wietnamskicgo tkwiły więc me tylko w po­ dowa. Jej założycielem był nauczyciel Nguyen Thai Hoc, a skupiała przede lityce, ale i w gospodarce. A jak było z kulturą? Jak Francuzi potrafili znaleźć wszystkim inteligencję, rzemieślników i studentów. Celem stronnictwa było się w roli krzewicieli cywilizacji łacińskiej? Mieli przecież pod swymi rządami zrzucenie panowania francuskiego i utworzenie niepodległej, nowoczesnej naród o historii niemal tak starej, jak ich własna, naród pamiętający o tym, że republiki. VNQDD była w lalach dwudziestych największą i najaktywniejszą dwukrotnie pokonał Chiny. Naród dumny ze swych tradycji i przywiązany do partią wietnamską. W lutym 1930 roku doprowadziła ona do wybuchu po­ własnej kultury. Francuzi nie byliby jednak kolonialistami, gdyby nie mieli wstania, które objęło całą Północ, ale Francuzi zdławili je, a okrutne represje przekonania o własnej wyższości. Zderzenie tych dwóch postaw musiało sparaliżowały ruch niepodległościowy. Zginęli czołowi przywódcy partii z prowadzić do konfliktu. Wietnamski działacz w 1909 roku tak opisywał Nguyencm Thai Hoc, a w sierpniu 1930 r. Francuzi aresztowali i rozstrzelali odczucia swoich rodaków: „W waszych oczach jesteśmy dzikusami, tępymi nowe kierownictwo. W sumie w latach 1930-1931 śmierć poniosło kilka brutalami, niezdolnymi rozróżniać dobro i zło.... Gdy rozważamy wieczorem tysięcy Wietnamczyków, a 50 lys. znalazło się w więzieniach. Działacze, którzy wszystkie poniżenia, jakie musieliśmy przecierpieć w ciągu dnia, uczucie przeżyli powstanie i uniknęli aresztowania wyemigrowali do Chin. Ruch smutku i wstydu napełnia nasze serca. Uchwyceni w tryby maszyny, która narodowy nigdy już nie odzyskał poprzedniego znaczenia. pochłania naszą energię, jesteśmy doprowadzeni do niemocy.” A mali Wiet­ Po roku 1930 nastąpił okres znacznej liberalizacji politycznej: Francuzom namczycy uczyli się historii z podręcznika, który twierdził, że „Galowie, nasi najwyraźniej zależało na spacyfi kowani u nastrojów. Oficjalnie zaczęło działać przodkowie”, byli wysokimi blondynami i mieli niebieskie oczy... wiele, w większości bardzo małych partii — od prawicowych po trockistów. W lalach 1905-1930 nastroje opozycyjne w Wietnamie wciąż nasilały się i Tworzono najróżniejsze rady konsultacyjne i doradcze. Francuzom udało się stopniowo krystalizowały w nowoczesnych ruchach politycznych. Francuzi zahamować narastającą wrogość tylko częściow'0, gdyż nie znikły podstawowe próbowali temu przeciwdziałać: utworzono samorząd lokalny pochodzący z wy­ źródła konfliktu: brak niepodległości Wietnamu, ubożenie społeczeństwa i wy­ borów, administracja zajęła się kulturą Indochin np. tworząc Instytut Studiów obcowanie władz kolonialnych reprezentujących interesy metropolii, a nie Wschodnich. Tarcia były ostrzejsze na Północy, w Tonkinie, gdzie powstawa­ narodu. Co więcej, wciąż pogłębiał się kryzys społeczny zauważony już w niu przemysłu towarzyszyły zjawiska charakterystyczne dla początków indu­ 1885 r. przez gubernatora de Villersa. W lalach 30-tych można wręcz mówić strializacji. Konflikt klasowy między proletariatem i kapitalistami nałożył się o rozpadzie tradycyjnego społeczeństwa wietnamskiego, który dokonywał się Francuzl by11 właścicielami niemal wszystkich fabryk i ko­ pod przykrywką pozornie stabilnych struktur władzy kolonialnej. palni. W Kochinchime natomiast nastroje były spokojniejsze, gdyż znaczne Podstawową strukturą społeczeństwa wietnamskiego była wówczas wieś, hSKb° za8°sP°darowanyh ziem umożliwiały tworzenie pian- gdzie mieszkało ponad 95% ludności. Zresztą i dziś jeszcze 80% Wietnam­ Z ooc^Wem xx ' SZk°dy dla in,ereSÓW Wietnamczyków. czyków stanowią chłopi. Każda osada była niemal całkowicie samowystarczal­ Z początkiem XX wteku na scenie politycznej zaczęli pojawiać sie młodzi ną, autonomiczną wspólnotą, rządzącą się według przekazanych przez trady­ cję praw. Jeśli wioski te porównalibyśmy do cegieł, to można powiedzieć, że Wietnam przypominał dom zbudowany z tysięcy małych cegiełek. Władza centralna, cesarska czy kolonialna, z rzadka tylko dawała o sobie znać przy było niewielu, to i lak brakowało dla nich7racv Ci iflIJamczykó^ okazji poboru do wojska, organizowania robót publicznych przy systemie nawadniającym albo zbierając podatki. Poza tym wioską rządziły władze wybierane przez mieszkańców: wójt i rada. Spoiwo całej struktury społecznej stanowiła tradycja oparta głównie na nauce Konfucjusza. nem Konfucjanizm od XV wieku stanowił oficjalną ideologię Wietnamu, a jego wpływ na społeczeństwo trudno przecenić. Nauka chińskiego mędrca ufor- 10 11 Nguyen Thal Thanh. Urodzony w rodzinie niezamożnego mandaryna w roku mowała moralność, obyczaje, kulturę Wietnamu, kształtowała stosunki ro- 1890, opuścił Wietnam w wieku 20 lat. Przebywając w Londynie, Nowym Jorku i Paryżu imał się różnych prac: był m.in. marynarzem, ogrodnikiem i ku­ charzem w restauracji. W 1919 roku wstąpił do Francuskiej Partii Socjalisty­ ców rozsądnie gospodarzyć i współdziałać w rozwoju ojczyzny. PodkreśIał cznej, a gdy w rok później nastąpił w niej rozłam znalazł się w grupie działaczy, rolę’hierarchii i autorytetu w rodzinie i w społeczeństwie, kl^e miaty y podobnie zbudowane i oparte na posłuszeństwie oraz szacunku dla władzy. którzy założyli Francuską Partię Komunistyczną. Ho stał się jej ekspertem do Konfucjanizm był przede wszystkim filozofią społeczeństwa i jego organizacji. spraw kolonialnych i w tej roli jeździł po całej Europie. Pomagał mu wówczas Nie przywiązywał większej wagi do odrębności i samodzielności osoby. Czło­ Jean Longuet, zięć Karola Marksa. W 1922 r. partia oddelegowała Ho do wiek miał się realizować lojalnie wypełniając powinności społeczne. centrali Międzynarodówki w Moskwie. Przez trzy lata studiował w ojczyźnie Życie wietnamskiej wioski było w znacznej mierze odbiciem konfucjan- światowego proletariatu doktrynę i techniki komunizmu. Należał chyba do skiej wizji świata, która ustalała podział ról i obowiązków, zapewniała spraw­ najbardziej zaufanych działaczy, gdyż dostąpił zaszczytu osobistego poznania ne funcjonowanie całej wspólnoty. Przybycie Francuzów już przez sam fakt Lenina. zmianv najwyższej władzy i części lokalnej administracji zachwiało tym syste­ W roku 1925, już jako agent Kominternu, pojawił się w Chinach. Formal­ mem. 'a gdy w miarę upływu czasu władze zaczęły ingerować w wybory nie był pracownikiem konsulatu sowieckiego w Kantonie, a następnie dyre­ samorządów wiejskich i narzucać nowe zasady działania, to było to uderzenie ktorem biura Międzynarodówki Komunistycznej w Szanghaju — centrali w fundamenty społeczeństwa. Budowana przez wieki zawiła, ale zrozumiała Kominternu na Azję. Do wybuchu II wojny światowej podróżował wciąż po dla większości konstrukcja zaczęła się walić. Jej podstawowy element, wspól­ Azji Wschodniej w celu, jak się można domyślać, tworzenia i usprawniania nota wiejska, w której istniały rozmaite formy wzajemnej pomocy, opieki nad siatki komunistycznej. ubogimi, rozstrzygania konfliktów czy prowadzenia wspólnych przedsięwzięć, Rozwój partii w Wietnamie ułatwiło kilka czynników. Jej potencjalni wspólnota, w której każdy członek miał swoje miejsce i która zapewniała mu konkurenci, narodowcy, byli zdruzgotani po nieudanym powstaniu. Gdy wła­ poczucie bezpieczeństwa, rozpadła się. Ubogich pozostawiono własnemu dze kolonialne próbowały represjonować komunistów, ujmowała się za nimi losowi, a samorząd wiejski i zamożniejsi chłopi zaczęli przedkładać własne francuska kompania. Okresem niezwykle dla nich sprzyjającym były lata interesy nad obowiązki wobec wspólnoty. W lalach trzydziestych rozpad 1936-39, kiedy w Paryżu dominował Front Ludowy. W Wietnamie ogłoszono społeczeństwa zwrócił uwagę władz francuskich. Odnotowały one wówczas wówczas amnestię, komuniści założyli wiele fasadowych organizacji i działali niepokojący wzrost liczby bezdomnych, żebraków i prostytutek. niemal zupełnie jawnie. VNQDD i inne stronnictwa niepodległościowe nie posiadały programu Gdy marszałek Petain skapitulował przed Hitlerem większość administra­ reform społecznych. Dążyły do suwerenności Wietnamu, a problemy wewnę­ cji kolonialnej opowiedziała się po jego stronie, a faktyczną kontrolę nad trzne pozostawiały do rozwiązania w przyszłości. Podobnego błędu nie mogli Indochinami objęli Japończycy. Prowadzili oni własną politykę, która Fran­ popełnić i nie popełnili komuniści: spadkobiercy Lenina doskonale wiedzieli, cuzom nie była bynajmniej na rękę. Propaganda japońska, tym skuteczniejsza, że jeśli chce się zdobyć władzę, to należy wykorzystać wszystkie możliwe do że poparta sukcesami militarnymi, budziła wśród Wietnamczyków emocje wykorzystania siły społecznego niezadowolenia. nacjonalistyczne (lansowali np. hasło „Azja dla Azjatów”). Japończycy przy­ Marksizm w różnych odmianach pojawił się w Indochinach na początku mykali też oczy na działalność grup antyfrancuskich. Stan swego rodzaju dwudziestego wieku. Młodzi Wietnamczycy zarażali się nową ideologią prze- dwuwładzy francusko-japońskiej trwał bez większych zmian do końcowych ważnie podczas studiów we Francji. W styczniu 1930 roku spotkali się w miesięcy wojny, do marca 1945 r. Tymczasem przywódcy komunistyczni budowali w ukryciu nową siłę poli­ tyczną, która miała zmienić bieg historii w tej części świata. W niedostępnych górach na północy kraju, przy granicy z Chinami, Ho z towarzyszami rozpo­ czął organizowanie partyzantki. Komuniści nastawili się na walkę długofalo­ wą. Skoncentrowali się na działaniach organizacyjnych i propagandowych, FmP1SoP sie mk sławne laCh' jeg°im*’a ^Ąseudo"! ograniczając walkę zbrojną do niezbędnej samoobrony. Rozpoczęli od zało­ żenia czegoś, co w komunistycznej socjotechnice nosiło nazwę „frontu naro­ dowego”. Victnam Doc-Lap Dong-Minh, w skrócie Viet-Minh, oznacza Ligę Nie­ podległości Wietnamu. Z pozoru nie była to organizacja komunistyczna, lecz Ho Chi Minh - „Ten, który wnosi światło” - nazywał się naprawdę niepodległościowa i demokratyczna. Zadaniem Viet-Minhu było przyciągnię- 12 13 T cie iak najszerszych warstw społeczeństwa przy pomocy odpowiedniej działań partii, jej „właściwą” postawę etyczną i politykę przeciwstawia się bez kombinacji dwóch czynników: z jednej strony programu i propagandy, przerwy okrucieństwu, niesprawiedliwości i egoizmowi przeciwników (Fran­ przymusi i zastraszenia. Czyli stara jak świat metoda kija cuzów, Amerykanów oraz wietnamskich „sługusów” jednych i drugich). To i marchewki, tyle, że doprowadzona niemal do perfekcji przez komums w moralizatorstwo można chyba łatwo wyprowadzić z tradycji konfucjańskiej, w której etyka społeczna była podkreślona wyjątkowo mocno. POCpoSąsute!labyl program. Żądał przede wszystkim niepodległości dla W nauce Konfucjusza miały swe źródło także stałe ataki partii na indywi­ Wietnamu, który miał być niezależną republiką demokratyczną, a jego oby­ dualizm. Komuniści wprawdzie byli z samej natury swej doktryny wrogami watele mieli cieszyć się pełnią swobód politycznych i praw człowieka. Z po­ autonomii jednostki, lecz Wietnamczycy stawiali ten problem szczególnie stulatów społecznych najważniejsze dotyczyły rolnictwa: Viet-Minh obiecy­ ostro. Ho Chi Minh widział w nim główne zagrożenie dla partii: „Najgorszą wał obniżenie czynszów za dzierżawioną przez chłopów ziemię oraz kon­ i najgroźniejszą spuścizną dawnego społeczeństwa jest indywidualizm. Indy­ fiskatę i podział własności Francuzów i „zdrajców wietnamskich. Mowa też widualizm przeciwstawia się moralności rewolucyjnej. Nawet najmniejsze była o uprzemysłowieniu kraju, powszechnych ubezpieczeniach społecznych jego zarodki rozwijają się przy pierwszej sposobności... Indywidualizm jest i równouprawnieniu mniejszości etnicznych. Bez trudu można udowodnić, iż czymś bardzo fałszywym i przewrotnym: zręcznie sprowadza na złą drogę”.3 większość postulatów została wysunięta wyłącznie w celu zyskania popu­ Wietnamczyk słyszy w słowach Ho znane mu i bliskie echa nauki Konfucjusza. larności, ukrycia faktycznych celów kierujących Vict-Minhem komunistów Zadziwiająco długa jest lista podobieństw obu doktryn. W obu, jak pisze i wprowadzenia w błąd społeczeństwa wietnamskiego. W całym programie nie Frances FitzGcrald, „państwo miało być monolitem. Nie r c p r c z c n i o w a- pojawia się na przykład ani razu słowo socjalizm (nie mówiąc o komunizmie). ł o ludu — było ludem w symboliczny sposób. Dla komunizmu i konfucja­ Nic ma też w nim jakiejkolwiek wzmianki o rzeczywistych celach KPI: upań­ nizmu społeczeństwo kroczyło po drodze, która nie miała końca, lecz prowa­ stwowieniu przemysłu, kolektywizacji rolnictwa i stworzeniu monopartyj- dziła wciąż do stanu społecznej harmonii tak doskonałej, że państwo prze­ nego państwa komunistycznego. stawało być potrzcbnc”J Także styl organizowania się i sprawowania władzy Program spełnił swoje zadanie. Patriotycznie nastawioną młodzież pocią­ przez komunistów (hierarchiczny, elitarny, zdyscyplinowany) dawał się łatwo gało hasło bezkompromisowej walki o niepodległość. Inteligencja popierała pogodzić z tradycją konfucjańską. Jedyną poważniejszą różnicą były poglądy zamiar utworzenia demokratycznego, liberalnego państwa. Ale największe na przeszłość. W konfucjanizmie świat przodków był wzorem i źródłem znaczenie miały bez wątpienia postulaty dotyczące wsi, gdyż obiecywały po­ mądrości, marksizm natomiast odrzucał tradycję i wierzył w postęp. prawę losu najliczniejszej warstwie narodu. W Wietnamie komunizm trafił więc na niezwykle podatny grunt. Prze­ Siły Vict-Minhu rosły nieustannie. W 1941 roku posiadał 1000 członków. żywającemu głęboki kryzys strukturalny społeczeństwu komuniści oferowali Rok później — trzykrotnie więcej, a w 1943 już 5,5 tysiąca zwolenników. Na nowy ład, stworzenie nowych więzi i zastąpienie rozpadających się hierarchii początku wojny zdołał utworzyć tylko jedną tzw. „wolna strefę” w górzystym konfucjańskich — hierarchiami opartymi na nowych zasadach. rejonie Viet Bac przy granicy chińskiej, a w 1945 roku kontrolował już kilka Gdy windochińskich dżunglach, ukryci za narodowo-dcmokratyczną fasa­ rejonów, w różnych częściach kraju, zamieszkiwanych przez około milion dą Viet-Minhu, komuniści budowali swą siłę, zmagania II wojny światowej osób. zbliżały się powoli do końca. Zmiana sytuacji w Europie sprawiła, że Japoń­ Do roku 1945 większość Viet-Minhowców należała równocześnie do KPI. czycy nie mogli już ufać Francuzom, którzy w każdej chwili gotowi byli przejść Wstąpienie do partii oznaczało wyższy stopień wtajemniczenia: dowiadywali na stronę zwycięskich aliantów. 9 marca 1945 r. wojska francuskie w Indochi- się wówczas, że program Viet-Minhu jest zaledwie prologiem, że po rewo- nach zostały rozbrojone i Japończycy przejęli bezpośrednią kontrolę. Próbo­ ucji narodowej z udziałem chłopów i burżuazji” nastąpią kolejne etapy’,’ które wali zorganizować pod swym zwierzchnictwem rząd Wietnamu, ale dni ich nizmu ° kr°kU b<?cla‘ zbl,zaćsPołeczcństwo do stanu docelowego — do komu- panowania także były już policzone. Przed kapitulacją zdążyli jednak zachęcić wietnamskiego cesarza Bao Daja do ogłoszenia zniesienia protektoratu Fran­ Wietnamska odmiana marksizmu-leninizmu, której uczono nowych adep- cji nad Wietnamem. Powstał również rząd oparły na niepodległościowej partii ów w niedostępnej dżungli Viet Bacu, posiadała pewne specyficzne cechy dcologię komunistyczną w ogólności cechował charakterysstpyecczynfyic, zmneo rcaelcizhuy-. Dai Viet — Wielkiego Wietnamu, która na początku wojny odłamała się od VNQDD. Rząd ten zdołał zyskać pewną popularność dzięki kilku symbolicz­ lq2ul i1 L manicheJskle widzenie świata — postrzeganie przeciwnika iako nym posunięciom, lecz nie zdążył stworzyć realnej siły. Proklamował np. zród a lub narzędzia skażonego ziem i utożsamianie własnych zamierzeń z zjednoczenie trzech części, na które Francuzi podzielili kraj, przyjął narodo­ absolutnym dobrem. U komunistów wietnamskich uderza jednak bezustanne wą flagę (trzy poziome czerwone pasy na żółtym tle) oraz hymn. uzywame ocen etycznych. We wszystkich oświadczeniach i dokumentach Rząd Dai Vietów istniał zaledwie kilka miesięcy, bowiem gdy 15 sierpnia partyjnych do znudzenia powtarzają się wciąż te same określenia: „słuszność” skapitulowała Japonia, władzę przejął Viet-Minh wspierany przez... Stany 14 15 Zjednoczone. Jak doszło do tej zadziwiającej, zwłaszcza mu. Tymczasem w rzeczywistości stanowisko USA było bardzo bliskie anly- kolonialnym postulatom Viel-Minhu. Już w Karcie Atlantyckiej ogłoszonej w sierpniu 1941 r. znalazł się dzięki prezydentowi F.D. Rooseveltowi passus o prawie wszystkich narodów do suwerenności. Że nic były to dla niego tylko puste słowa, świadczy wiele było coraz bardziej wzburzone. W decydującym momencie, w sierpniuJ 945 innych jego wypowiedzi i konkretnych kroków. Rooscvelt był wyrazicielem roku, Ho Chi Minh miał pod swymi rozkazami niewielką, lecz liczącą się silnej amerykańskiej tradycji antykolonialnej — w końcu to Stany Zjedno­ silę _ pięć tysięcy uzbrojonych ludzi. Uzbrojonych, dodajmy, przez Ame­ czone były pierwszą kolonią w świecie, która zdobyła niepodległość.* Amery­ rykanów. kanie przeciwstawiali sic strefom wpływów również z bardziej przyziemnych Pierwsze działania USA w Wietnamie nie miały wiele wspólnego z obra­ powodów: zależało im na wolności handlu i swobodaefy ekonomicznych, które zem, który tak natarczywie przychodzi na myśl, gdy wspominamy obecność nie dawały się pogodzić z systemem kolonialnym. Roosevclt pisał w liście do Amerykanów w Indochinach. W kwietniu 1945 roku w zakurzonej, ubogiej, brytyjskiego ministra spraw zagranicznych w 1944 r.: „Indochiny nic powinny wiejskiej herbaciarni, w oddalonym od cywilizacji kącie Tonkinu spotkało się wrócić do Francji.... Francja wyzyskiwała je przez sto lat. Narody Indochin dwóch ludzi: Wietnamczyk i Amerykanin. Amerykaninem był major Archi- zasługują na lepszy los”.6 Stanowisko amerykańskie było więc jednoznaczne. medes Pani, przerzucony do Wietnamu z zadaniem zorganizowania dywersji W marcu ’45, gdy Francuzi próbowali walczyć z rozbrajającymi ich Japończy­ na tyłach Japończyków.’ Wietnamczyk, z którym skontaktowano Pattiego, kami, USA odmówiły udzielenia im wsparcia. miał być dowódcą partyzanckim, ale zupełnie na takiego nie wyglądał. Ow Wietnam, który znajdował się dotąd na uboczu wielkiej polityki, stał się chudy, zgarbiony, starszy człowiek z rzadką bródką, ubrany w workowate miejscem, gdzie starły się interesy Francji, USA, Chin (wówczas jeszcze Czang spodnie podtrzymywane sznurkiem i słomiane sandały, posługiwał się dosko­ Kaj-szcka) i Wielkiej Brytanii. Ważkie decyzje zapadły na konferencji „wiel­ nałą angielszczyzną. Powitał amerykańskiego żołnierza słowami: „Welcome, kiej trójki” w Poczdamie, gdzie podzielono Wietnam na dwie strefy. Za część mygood friend". Pani wiedział z danych wywiadu, że Ho Chi Minh, bo o nim kraju na północ od 16 równoleżnika miały być odpowiedzialne Chiny, za część oczywiście mowa, był agentem Komintcrnu i liderem indochińskich komuni­ południową Anglicy. Tym samym Francję pozbawiono (głównie z powodu stów. Nie przeszkodziło to jednak w nawiązaniu ścisłej współpracy, gdyż obie stanowiska Rooscvclta) kontroli nad jej byłą kolonią. strony miały wspólnego przeciwnika — Japończyków. Zawarto więc umowę, Na przełomie sierpnia i września 1945 Północ zajęło dwieście tysięcy na podstawie której Vict-Minh dostarczał przewodników i schronienia dla Chińczyków Czang Kaj-szcka, którzy mieli przyjąć kapitulację Japończyków. amerykańskich grup wywiadowczych i dywersyjnych. W zamian Stany Zjed­ Na Południe przybyli z tym samym zadaniem Brytyjczycy. Ho Chi Minh noczone uzbroiły partyzantów Ho Chi Minha, przekazując im około 5 tysięcy proklamował utworzenie tzw. „Demokratycznej Republiki Wietnamu”, ale sztuk broni. Pomoc amerykańska nie tylko umożliwiła Viet-Minhowi nasile­ jego rząd nie posiadał uznania międzynarodowego. W kraju znajdowało się w nie ataków na posterunki japońskie i rozszerzenie kontrolowanych przezeń dodatku sześćdziesiąt tysięcy Japończyków, którzy znaleźli się w niewoli obszarów. Współpraca, a czasem nawet wspólne z Amerykanami akcje zbroj­ i tyluż Francuzów, właśnie z niewoli uwolnionych. W całym tym zamieszaniu, ne miały niebagatelny wpływ psychologiczny: znaczna część społeczeństwa prawie każda strona prowadziła własną politykę sprzeczną z celami pozosta­ wietnamskiego zaczęła uważać, iż Viet-Minh cieszy się poparciem aliantów łych. Viet-Minh dążył do objęcia suwerennej władzy nad krajem. Francuzi Patii i Ho spotkali się ostatniego dnia kwietnia 1945 r. Dokładnie w trzy­ pragnęli przywrócenia stanu poprzedniego. Sprzeciwiali się temu Ameryka­ dzieści lat później, 30 kwietnia 1975, ostatni amerykańscy żołnierze zostali nie, Anglicy natomiast, których kolonie znajdowały się w podobnych opałach, ewakuowani z dachu ambasady USA w Sajgonie. W międzyczasie 2,8 miliona po cichu sprzyjali Francuzom. Między Kuo Min Tangiem a Viet-Minhem zohnerzy Stanów Zjednoczonych podążyło w ślad za majorem Pattim 57 trwał stan napięcia, zgodny z tradycjami dwutysiącletniej wrogości chińsko- nic*!.?traci10 żJ'cie’ z8inęl° °K°lo dwa miliony Wietnamćzy- -wietnamskiej.** Gdy 16 sierpnia Ho na czele tysiąca ludzi wkraczał do Hanoi, a inne oddziały Vict-Minhu zajmowały Hue, Sajgon i pozostałe miasta, komuniści byli stosunkowo słabi. Cóż znaczyło pięć tysięcy partyzantów wobec 60 tysięcy ‘ Trzeba jednak zauważyć, że wiadomości FDR o świecie byty nieco wyrywkowe. W Jałcie powiedział Stalinowi, że Indochińczycy to ludzie niskiego wzrostu o wyjątkowo pokojowym usposobieniu... * * Dochodził jeszcze konflikt ideologiczny: Chińczycy doskonale rozumieli, że Viet-Minh jest organizacją kryptokomunistyczną. Ho Chi Minh aresztowany przez Kuo Min Tang jako agent Ko- 16 17

See more

The list of books you might like

Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.