ebook img

O ANDRZEJU CZAJKOWSKIM About Andrzej Czajkowski ROZMAWIAJA DAVID FERRE I ANITA ... PDF

12 Pages·2009·0.11 MB·Polish
by  
Save to my drive
Quick download
Download
Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.

Preview O ANDRZEJU CZAJKOWSKIM About Andrzej Czajkowski ROZMAWIAJA DAVID FERRE I ANITA ...

O ANDRZEJU CZAJKOWSKIM About Andrzej Czajkowski ROZMAWIAJA DAVID FERRE I ANITA HALINA JANOWSKA A CONVERSATION BETWEEN DAVID FERRE AND ANITA HALINA JANOWSKA. W ramach Miedzynarodowych Spotkan De Musica odbyl sie szereg koncertów (szczególowy program – zob. Vol. V De Musica >>>). Po koncercie monograficznym poswieconym twórczosci Andrzeja Czajkowskiego miala miejsce prezentacja drugiego, rozszerzonego wydania ksiazki Anity Janowskiej … mój diabel stróz. Listy Andrzeja Czajkowskiego i Haliny Sander*. Ponizej publikujemy wywiad Davida Ferre’a, amerykanskiego biografa Andrzeja Czajkowskiego, autora ksiazki The Other Tchaikowsky, z Anita Janowska. An international meeting was held for a series of De Musica concerts in August (for a detailed program - see. Vol V, De Musica >>>). After a concert that was completely dedicated to the compositions of Andrzej Czajkowski, there was a presentation of the second and expanded edition of Anita Janowska’s book: My Guardian Devil - Letters of Andrzej Czajkowski and Halina Sander. What follows is a conversation between David Ferre, the American writer who wrote a biography of Andrzej Czajkowski The Other Tchaikowsky, and the author Anita Janowska. David Ferre: Przyjaznilas sie z Andrzejem przez blisko trzydziesci lat i mysle, ze masz mi wiele do powiedzenia… David Ferre: You knew Andrzej for 30 years and must have much to say... Halina (Anita Janowska): Tak, choc mój bezposredni kontakt z Andrzejem w okresie studiów muzycznych w Warszawie trwal zaledwie trzy lata: od jesieni 1953 do jesieni 1956 roku. Pózniej zapraszal mnie kilkakrotnie do Anglii, ale spotkania trwaly krótko. Korespondowalismy natomiast niemal przez caly czas: od chwili jego wyjazdu w roku 1956 az do chwili jego smierci w roku 1982. Halina (Anita Janowska): Yes, although my direct contact with Andrzej during the study of music in Warsaw lasted only three years: from autumn 1953 to autumn 1956. Later he invited me several times to England, but the meetings lasted only a short time. Our correspondence, however, lasted almost all the time, from the moment of his departure from Poland in 1956 until his death in 1982. David: Opowiedz mi o tym, jak sie poznaliscie, moze o pierwszym spotkaniu… David: Tell me how you met, perhaps for the first meeting... Halina: Chetnie. To bylo niezapomniane przezycie. I bardzo zabawne. W 1953 roku zdalam do Panstwowej Wyzszej Szkoly Muzycznej w Warszawie. Studenci zorganizowali tamtej jesieni bal kostiumowy. Nie wszyscy byli przebrani, ja tez nie mialam pomyslu. Na balu ktos wskazal mi Andrzeja: „To jest ten slynny Andrzej Czajkowski – prawdziwy geniusz!” Zobaczylam ladnego, ruchliwego, rozesmianego chlopczyka. Kolezanka, która znala go z Lagowa1 – zapoznala nas: „To jest Andrzej, a to Halina, nasza nowa kolezanka”. Andrzej spojrzal na mnie uwaznie, bez usmiechu, potem wzial za reke i pociagnal za soba. Wyladowalismy w klasie lekcyjnej z fortepianem, wiec z przerazeniem pomyslalam: „On mi teraz kaze grac”. Ale nie, Andrzej powiedzial: „Rozbierz sie!” Oslupialam. Niecierpliwie powtórzyl: „Rozbierz sie. Nie rozumiesz? Przeciez to jest bal kostiumowy – mozemy zamienic ubrania”. No i przebralismy sie. Fortepian sluzyl za parawan. Pasowalo mu wszystko, nawet moje sandalki. W jedwabnej sukni, dlugich kolczykach, czerwonej apaszce na glowie i barwnym makijazu przypominal operowa Carmen. Byl przesliczny! Weszlismy na sale i wtedy… Ale nie zrozumiesz komizmu sytuacji, bo to byly jeszcze lata stalinowskie w Polsce, a Andrzeja zaprosil do tanca, wzial w ramiona, calowal po rekach… pierwszy sekretarz warszawskiego oddzialu naszej komunistycznej, robotniczej partii! Myslal, ze Andrzej jest studentka, piekna spiewaczka. Koledzy chichotali, Andrzej bawil sie cudownie. Po balu wrócilismy do naszej „przebieralni”. Andrzej podziekowal i powiedzial kurtuazyjnie: „Musisz byc zdolna pianistka. Tak malo osób przyjeli na fortepian”. Ja na to: „Wiesz, sama sie dziwie, bo na egzaminie przepuscilam polowe drugiej czesci Sonaty d-moll Beethovena”. „Znakomity pomysl! – wykrzyknal. – Dlatego cie przyjeli! Ta czesc jest za dluga!”. Halina: With pleasure. It was an unforgettable experience and very funny. In 1953, Andrzej was a student at the National Academy of Music in Warsaw, and that autumn, the students organized a costume ball. Not everyone was dressed in a costume, including myself. Then, at the ball, someone pointed to Andrzej and said, “That’s the famous Andrzej Czajkowski - a true genius!” I looked and saw this handsome, lively, laughing boy. A colleague who knew him took note of my interest and introduced me saying: “Andrzej, this is Halina, our new student.” Andrzej looked me over very carefully - without a smile - then took my arm and dragged me away to a classroom with a piano. I thought with horror, “He’s going to make me play the piano.” But no, Andrzej said, “Take off your clothes.” I was stunned. He repeated impatiently: “Take off your clothes. Do you not understand? This is a costume ball so we’re going to switch clothes.” Using the piano as a screen, we changed clothes and everything fit him, even my sandals. The silk dress, long earrings, a red head-scarf and colorful make-up... he reminded me of the opera Carmen. He was lovely! We went back to the ballroom and then... You have to understand the comic situation - remember these were the years of Stalinist Poland - Andrzej went up to the first secretary of the Warsaw branch of the communist workers party and invited him to dance. He kissed Andrzej’s hands, took Andrzej in his arms, and danced, thinking Andrzej was a student, a beautiful singer. My colleagues couldn’t stop laughing, and Andrzej played his part beautifully. When the ball was over, we changed back into our regular clothes. Andrzej thanked me and said courteously: “You must be a capable pianist. So few people were accepted into the class.” I said, 'You know, I am surprised myself because in the audition exam I missed the second half of the Beethoven Sonata in D minor." “Excellent idea!” Andrzej said, “That part is too long anyway.” David: I juz wtedy sie w Andrzeju zakochalas? David: And then you saw Andrzej again? Halina: Chyba tak, bo nie moglam sie doczekac nastepnego spotkania. A nastepne spotkanie… Tak, to bylo w trolejbusie, takim cichym elektrycznym autobusie. Jechalismy na wyklady. Tlok byl straszny i nagle slysze z drugiego kranca wozu: „Halinko, to ty?! Gdzie sie podziewalas? Myslalem, ze umarlas!”. Ludzie w trolejbusie patrza zaciekawieni, usmiechaja sie, szepca. A jemu jeszcze malo, chce ich wprawic w oslupienie, krzyczy: „Halinko! Czy chcesz miec duzo dzieci?”. Czerwienie sie i milcze. Ludzie wokolo coraz bardziej rozbawieni, coraz glosniej chichocza. Wysiadam w poplochu. Na ulicy on bierze mnie pod reke i z powaga powtarza: „Ja serio pytam: czy chcesz miec duzo dzieci?”. Czuje sie jak w ukropie. Z trudem wyduszam: „Chyba tak…”, a on glosem smutnym: „Ach, jaka szkoda. Bo widzisz… chcialem sie z toba ozenic, ale skoro tak, to nie moge. Bede kompozytorem. Wielkim kompozytorem. W moim domu musi byc spokój, cisza. Zadnych dzieci!” Puscil moja reke i pobiegl na wyklad. Bylam wsciekla na siebie. Przeciez moglam powiedziec: „Chce miec jedno dziecko” albo „Mozemy zamieszkac osobno”. Ale jesli to byly kpiny? Tylko kpiny? O… wtedy nalezalo mu przypomniec o dzieciach Bacha, mial ich chyba dwadziescioro! Halina: Oh yes, I couldn’t wait for our next meeting. Our next meeting... yes, it was in a bus, a quiet electric bus, a bus we took to music school. The bus was terribly crowded and suddenly I heard a voice from the other end of the bus, “Halina, is that you?” We switched clothes - remember?” People started to stare and whisper, some were smiling, some were amazed. Then Andrzej cried, “Halina! Would you like to have a lot of children?” There was a silence, and the people started to laugh be quite amused, giggling louder and louder. We got off the bus and Andrzej took my hand and said again,”I’m serious. Do you want to have a lot of children?" I had difficulty answering but finally managed a weak "I think so..." Andrzej said, "Oh, what a pity. You see... I wanted to marry you, but if you want children, I cannot. I want to be a great composer and my home must be calm and quiet. No children!" With that, he let go of my hand and continued to his classroom. I was mad at myself. I could have said, “I want just one child" or "We can live separately.” Was he mocking me? Only a mockery? But then... I remembered the many Beach children so it can be done! David: Jak doszlo do tego, ze zamieszkaliscie razem? David: How did it happen that you lived together? Halina: Po Konkursie Chopinowskim Andrzej poczul sie samotny – tuz przed konkursem zmarla babcia, z która mieszkal. Lubil, by ktos sluchal, kiedy cwiczy na fortepianie. Zawsze sluchala go babcia, a po konkursie mnie prosil o sluchanie. Jak wiesz, w roku 1955 zostal najmlodszym polskim laureatem. Mimo ze zajal dopiero ósme miejsce, konkurs byl jego wielkim sukcesem. Jesienia 1955 roku zamieszkalismy razem; przygotowywal sie wtedy do Konkursu im. Królowej Elzbiety belgijskiej. Bylo nam z soba dobrze i milo, ale juz wtedy rozumialam, ze nigdy nie bede naprawde wazna osoba w jego zyciu. Dlatego gdy w roku 1957 zapraszal mnie do Paryza i pisal, ze chce miec dzieci, „zeby miec dla kogo grac i dla kogo zyc” – mnie zabraklo odwagi. Balam sie, ze bede dla niego – jak mówia Anglicy – „piata noga kota”. Halina: After the [1955] Chopin Competition, Andrzej felt lonely - because just before the competition, his grandmother had died, with whom he lived. He liked someone to listen when he practiced on the piano and his grandmother always listened. After the competition, I asked Andrzej if he wanted me to listen. You know, in 1955 Andrzej became the youngest Polish winner of a prize. And despite the fact that he finished in only eighth place, the competition was his great success. In the Fall of 1955, we moved in together. At the time he was then preparing for the [1956] Queen Elisabeth Piano Competition. I wanted to be with him but even then I understood that I would never really be an important person in his life. Therefore, later in 1957 when he invited me to Paris and wrote that wanted to have children to “.. have to play to and for whom to live" - well, I ran out of courage. I was afraid that, for him, I would be as the British say, the “fifth leg of a cat.” David: Wiem, ze opracowalas ksiazke pt. „... mój diabel stróz”, zlozona z Waszej wieloletniej korespondencji. David: Well, I know the book “My Guardian Devil " was composed of your many years of correspondence. Halina: Tak. I wszystkich dziwil tytul. Sadzili, ze to Andrzeja nazywam „moim diablem strózem”, a tymczasem tytul wzial sie stad, ze w jednym ze swoich listów Andrzej pisal: „Jak wiesz, Rimbaud to mój diabel stróz”. Halina: Yes. Everyone marveled at the title. They thought that Andrzej named it "My Guardian Devil", while the title actually came from one of his letters when Andrzej wrote, “You know, Rimbaud is my guardian devil." David: Dlaczego Rimbaud? David: Why Rimbaud? Halina: Bo byl artysta, geniuszem, homoseksualista; mial niezrównowazony charakter, cierpial na depresje… Slowem – ten tytul to klucz do zrozumienia losu Andrzeja. Halina: Because he was an artist, a genius, a homosexual, was a good character, and suffered from depression... In a word - the title is the key to understanding the fate of Andrzej. David: Wiele mówimy o jego sprawach osobistych, ale jak Ty, jako muzyk, odbieralas jego sztuke? David: Many talk about his personal affairs, but you, as a musician, how do you see him? Halina: Andrzej byl pianista niezwykle utalentowanym, niezwykle wszechstronnym. Poza swietna technika i wybitna muzykalnoscia obdarzony byl wielka charyzma, darem wywolywania u sluchaczy silnych emocji. Jego indywidualnosc w jakis sposób promieniowala z estrady. Sa tacy pianisci i nie mozna ich w pelni docenic, sluchajac wylacznie nagran plytowych. Halina: Andrzej was an extremely talented pianist, and extremely versatile. Besides his technique and outstanding musicality, he was gifted with great charisma, and gifted to induce strong emotions in listeners. His individuality in some way radiated from the stage. There are some pianists that you can not fully appreciate when listening to recordings only. David: Mówi sie o nim, ze nie byl chopinista, ze znacznie lepiej gral muzyke wspólczesna. Jak sadzisz, skad taka opinia? David: We speak of him as a Chopinist, not as someone who was even better when playing contemporary music. What do you think of this particular opinion? Halina: Andrzej nie znosil rygorów ani w zyciu, ani w muzyce. Chopin zajmuje w Polsce szczególne miejsce i tradycja wykonan jego muzyki jest dosc rygorystyczna. Odczulo to w pózniejszych konkursach kilku wybitnych pianistów, chocby Ivo Pogorelich, wielki indywidualista nie dopuszczony do ostatniego etapu. Andrzej buntowal sie przeciw tym rygorom. Poza tym lubil szokowac i w muzyce, i w zyciu. Wspomnialam juz, ze w Konkursie Chopinowskim w 1955 roku zajal jedno z dalszych miejsc, jednak w piec lat pózniej jego wykonanie Koncertu f- moll Chopina mialo rewelacyjna recenzje w londynskim „Timesie”. To prawda, ze w repertuarze kompozytorów XX wieku czul sie lepiej. Mógl po swojemu odkrywac te muzyke. W latach 1955 i 1956 równolegle z repertuarem chopinowskim gral znakomicie: VII Sonate i III Koncert Prokofiewa, Gaspard de la nuit Ravela, Visions fugitives Prokofiewa, Pietruszke Strawinskiego. Nie mozna jednak mówic, ze byl pianista, który wylacznie gral muzyke wspólczesna. Wykonywal utwory niemal wszystkich znaczacych kompozytorów, z wyjatkiem Piotra Czajkowskiego, którego muzyki nie cierpial. Wielokrotnie odrzucal propozycje nagrania plyty pod chwytliwym tytulem „Czajkowski gra Czajkowskiego”. Andrzej bardzo lubil grac Bacha. Jan Weber mówil o jego wykonaniu Wariacji Goldbergowskich w Filharmonii Poznanskiej jako o koncercie niezwyklym i niepowtarzalnym. Halina: Andrzej could not endure the rigors of a life in music. Chopin in Poland occupies a special place and tradition, so performances of his music are fairly rigorous. Playing in competitions, several eminent pianists, even Ivo Pogorelich the great individualist, were not allowed to advance to the final stage. Andrzej revolted against the rigors of competitions. Moreover, he liked to shock, both in music and in life. As already mentioned, in the Chopin Competition in 1955 he won a prize, but five years later his performance of the Concerto in F minor by Chopin was considered a “revelation” according to the reviews in the London Times. It is true that in repertoire of the twentieth century composers, Andrzej was most comfortable. Between 1955 and 1956, parallel to his Chopin repertoire, Andrzej played very well: Prokofiev Sonata No. 7, the Prokofiev Concerto for Piano No. 3, then Gaspard de la Nuit by Ravel, Prokofiev’s Visions Fugitives, and the Petrushka Suite by Stravinsky. So you can not say that he was a pianist who played only contemporary music; he performed works by almost all the major composers, except Peter Tchaikovsky, whose music did not like. He repeatedly rejected proposals for recording the disc with the catchy title "Tchaikowsky Plays Tchaikovsky." Andrzej was very fond of playing Bach. Jan Weber [of Polish Radio] spoke of his Goldberg Variations, performed after playing a concert with the Poznan Philharmonic Orchestra, as “extraordinary and unique.” David: Jak okreslilabys krótko jego gre? David: Briefly then what his game plan? Halina: Jako gre barwna, dynamiczna, emocjonalna, odkrywcza i bardzo sugestywna. Cieszy mnie, ze na Konkursie Chopinowskim w roku 1985 Specjalna Nagrode im. Andrzeja Czajkowskiego otrzymal Stanislaw Bunin. Widze u niego wiele duchowego pokrewienstwa z Andrzejem. Ten sam utwór potrafi zagrac za kazdym razem inaczej. To takze wielki improwizator i wielki odkrywca. Halina: His game was colorful, dynamic, emotional, revealing and very evocative. In the Chopin Competition of 1985, there was a special Andrzej Czajkowski prize given to the winner, Stanislaw Bunin, because he had a certain spiritual kinship with Andrzej. You can play the same song differently each time. You can improvise and explore. David: Kto ufundowal te nagrode? David: Who founded this award? Halina: Wlasciwie to… sam Andrzej, bo pieniadze stanowily jego wlasnosc: bylo to honorarium za posmiertna publikacje jego listów w ksiazce, o której mówilismy. Moja rola polegala jedynie na tym, ze nagrode przeznaczylam dla Bunina. Halina: Actually it was... Andrzej, because the money came from the fee for the posthumous publication of his letters in my book, of which we already spoke. My role was just to make the arrangements, to see the award went to Bunin. David: Rozmawialem z wieloma osobami. Wszyscy przyznawali, ze Andrzej mial wszelkie dane, by znalezc sie wsród swiatowej czolówki pianistów takich jak Richter, Benedetti, Martha Argerich czy Perahia. Dlaczego tak sie nie stalo? Mówiono mi, ze czul sie bardziej kompozytorem niz pianista, ze nie dbal o kariere, ze za malo pracowal… David: I spoke with several people. All conceded that Andrzej had everything he needed to be among the world's leading pianists such as Richter, Benedetti, Martha Argerich and Perahia. Why, then, did it not happen? They told me that he felt more like a composer than a pianist, and that he did not care about a career, that he made no effort... Halina: Tak, to wszystko prawda. Co moglabym dodac? Chyba warto by wspomniec o jego wszechstronnych zainteresowaniach, wszechstronnej aktywnosci. Repertuar Andrzeja byl niewiarygodnie duzy, obejmowal nie tylko utwory solowe, koncerty z orkiestra, ale takze kameralistyke. Ani Ty, ani ja nie spamietalibysmy wszystkich tytulów, a on te utwory mial w glowie i w palcach. Nie wiem, czy zyl kiedykolwiek pianista o tak wielkim repertuarze. Samych koncertów z orkiestra uzbieraloby sie blisko piecdziesieciu. Wiele czasu poswiecal na komponowanie. Prowadzil kursy mistrzowskie, pisal pamietniki, powiesc autobiograficzna, a szukajac libretta do kolejnej opery, tlumaczyl na francuski sztuke Christophera Hamptona Total Eclipse, i to po to tylko, by w libretcie znalazly sie oryginalne wiersze Rimbauda2. Poza tym mnóstwo czytal; prowadzil tez bardzo rozlegla korespondencje w trzech jezykach! Byl czlowiekiem o wielu talentach i wszechstronnych zainteresowaniach, prawdziwym „czlowiekiem renesansu”. A nasz wiek jest wiekiem waskiej specjalizacji, komputerowej perfekcji, no a poza tym – wiekiem reklamy, która Andrzej gardzil. Halina: Yes, it's all true. What could I add? I guess it is worth a mention about his versatile interests, his comprehensive activities. Andrzej's repertoire was incredibly large, comprised not only of solo works, and concertos with orchestra, but also chamber music. Neither you nor I could remember all the titles, and he had all this music in his head and fingers. I do not know if anyone ever lived with such a great piano repertoire. He also devoted time to composing, giving Master classes, plus he wrote diaries, an autobiographical novel, and worked on a libretto for an opera, translated into French by Christopher Hampton, called Total Eclipse. Besides a lot of reading, he conducted a vast correspondence in three languages! He was a man of many talents and interests, a true "Renaissance man." It is our age of narrow specialization and computer perfection, of advertising, that Andrzej so despised. David: Czy uwazasz, ze wyjazd z Polski byl korzystny dla jego kariery? David: Do you think, that leaving Poland was beneficial to his career? Halina: To trudne pytanie, bo trudno powiedziec „co by bylo, gdyby…”. W Polsce Andrzej byl niewatpliwie idolem. Mial dobre recenzje, dostawal listy pelne adoracji, w konserwatorium koledzy cenili go i lubili ogromnie, a jego profesor, znakomity pianista i pedagog Stanislaw Szpinalski mawial, ze na lekcjach z Andrzejem sam uczy sie wiele od swego ucznia. Andrzeja otaczala w Polsce atmosfera ciaglego zainteresowania, milosci, podziwu, a nawet uwielbienia. Byc moze taka wlasnie atmosfera byla mu potrzebna dla pelnego rozwoju. Zauwaz, ze jego trzecia nagroda na Konkursie im. Królowej Elzbiety belgijskiej, a pózniej rewelacyjny poczatek kariery zagranicznej byly owocem wczesniejszej pracy w Polsce. Poza tym Andrzej slynal tu ze swojego daru improwizacji. Pózniej utracil ten dar – to daje do myslenia. Halina: That is a difficult question, because it is difficult to say "what would happen if...". In Poland, Andrzej was undoubtedly an idol. He had good reviews full of adoration, his esteemed colleagues at the conservatory and liked him immensely, and his professor, the distinguished pianist and pedagogue, Stanislaw Szpinalski, said that he learned a lot from his lessons with Andrzej and from his students. Andrzej in Poland was surrounded by the atmosphere of continuous concern, love, admiration and even adoration. Perhaps this was already the atmosphere he needed for full development. Remember that his third prize in the Queen Elisabeth Competition were the beginning of a sensational career, that this result was based on everything he did in Poland. In addition, Andrzej was noted here with his gift of improvisation. Later, he lost this gift - it’s something to think about. David: Dlaczego wiec nigdy juz nie przyjechal do Polski? David: Why then did he never return to Poland? Halina: Mysle, ze powodów bylo wiele. Nie zatarly sie wspomnienia okupacyjne3 – no a poza tym Andrzej wrócil ze studiów w Paryzu w roku 1950, w okresie stalinowskim, a wyjechal we wrzesniu 1956 – jeszcze przed „polskim Pazdziernikiem”. Wprawdzie nigdy nie utrudniano mu wyjazdów zagranicznych, jednak obawial sie tego w przyszlosci. W Paryzu mial rodzine – siostre matki i bliskiego kuzyna; mieszkal tam takze jego ojciec, z którym byl wprawdzie wówczas sklócony. Trudno powiedziec, czy Andrzej mial poczucie winy zwiazane z calkowitym odcieciem sie od Polski. Racjonalizowal to sobie poczuciem leku, mówil mi, ze miewa sny o tym, jak wraca do Polski, wysiada na lotnisku i juz po chwili ma rece zakute w kajdanki. Nie da sie ukryc, ze bardzo tu o niego dbano w latach piecdziesiatych: uzyskal stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki, a takze stypendium chopinowskie. Zapewniono mu sluzbowe mieszkanie i umozliwiono kupno instrumentu za smiesznie niskie raty – slowem, nigdy juz i nigdzie nie korzystal z tak daleko idacej opieki. Zauwaz, ze choc nie odwiedzil juz kraju, jednak dawal koncerty charytatywne na rzecz Polski; kilka z nich w okresie „Solidarnosci”. Nie zrzekl sie nigdy polskiego obywatelstwa i we wszystkich programach i folderach podawal sie za „polskiego pianiste i kompozytora”. Zyczyl sobie bardzo, by jego kompozycje byly grane w Polsce, lecz zastrzegal w liscie do mnie, ze nigdy nie zagra swego Koncertu fortepianowego w Warszawie, bo „umarlby ze strachu”. Halina: I think there were a lot of reasons. Did memories fade? No, and besides, Andrzej returned from studying in Paris in 1950, during the Stalinist period, and left in September 1956 - even before the "Polish October." Although they never prevented him from travelling abroad, he did fear what they might do in the future. In Paris, he had family - his grandmother's sister and a close cousin also lived there, and his father, who was not supportive. So it is difficult to say whether Andrzej had a sense of guilt related to his total separation from Poland. He used to tell me about a dream, of his returning to Poland, to get off the airplane, and they would put him in handcuffs. You have to remember that he was well taken care of in the fifties: he obtained a scholarship from the Ministry of Culture and Arts, as well as a Chopin scholarship. They would have afforded him the opportunity to buy an apartment and an instrument for ridiculously low installments - a word is all it would take for his far-reaching care. Remember that outside of the country he gave charity concerts for Poland, even a few of them during the "Solidarity." He never renounced his Polish citizenship and all programs and materials stated, "... the Polish pianist and composer.” Of course he wished than his compositions might be played in Poland, but I remember in a letter to me that he said he would never play his Piano Concerto in Warsaw, because "he would die of fear." David: Rozmawialismy juz o tym, co myslisz o kompozycjach Andrzeja – uwazasz je za gleboko poruszajace, pelne dramatyzmu itd. Grane byly, choc niezbyt czesto, w Anglii. Ciekawi mnie, co on sam myslal o swojej twórczosci? David: We talked already about what you think of Andrzej’s compositions - you find them to be deeply moving, full of drama, etc. They were played, but not very often, in England. I wonder, what did he think of his work? Halina: Mówil bez falszywej skromnosci, ze uwaza swoje kompozycje za znakomite. Pisal, ze zna setki osób, które graja na fortepianie lepiej niz on, i niewiele osób, które lepiej komponuja. Krytyczne uwagi na temat gry przyjmowal z wdziecznoscia, natomiast krytyczne uwagi o kompozycjach wprawialy go w zlosc i rozdraznienie. Twórczosc byla tym, na czym mu najbardziej zalezalo. Halina: He spoke without false modesty, that he considered his compositions as excellent. He wrote that he knew hundreds of people who play the piano better than he, and were a better fit. Critical comments about his playing were received with gratitude, but critical remarks about his compositions generated anger and irritability. This work of his, it was this on what he most depended. David: Których kompozytorów cenil najwyzej? David: What composers did he most admire? Halina: Bacha, Chopina, Mozarta, Beethovena, Schuberta, Brahmsa… Halina: Bach, Chopin, Mozart, Beethoven, Schubert, Brahms... David: A z kompozytorów wspólczesnych? David: And comtemporary composers? Halina: Lutoslawskiego. Halina: Lutoslawski. David: Czy Andrzej zwierzal Ci sie na temat swego zycia uczuciowego, na temat swoich milosci? David: Did Andrzej ever include you in his emotional life, about your love for him? Halina: Tak, ale mysle, ze wiecej o tym mozna by odnalezc w jego nie opublikowanych dotad pamietnikach. Halina: Yes, but as I think more about it, it is not easy to find in his memoirs published thus far. David: Czy uwazasz, ze zycie uczuciowe mialo duzy wplyw na jego twórczosc? David: Do you think that his emotional life had a major impact on his art? Halina: Z pewnoscia. Andrzej byl naladowany emocjami, tesknotami i fantazjami na temat róznych osób, które w jego realnym zyciu w ogóle nie istnialy. To byl stan chronicznego zakochania. Halina: Surely. Andrew was charged with emotions, with longings and fantasies about the various people who, in actuality never existed. He was in a chronic state of falling in love. David: Co sadzisz o zródlach homoseksualizmu Andrzeja? David: What you think were the reasons for homosexuality in Andrzej? Halina: Czego Ty ode mnie wymagasz? Freud mówil, ze nie rozumie homoseksualizmu, a ja mam rozumiec? Z pewnoscia sa to u wiekszosci osób – przynajmniej w naszej kulturze – uwarunkowania genetyczne, a nie „grzeszny wybór”, jak sadza niektórzy. Ale pamietam, jak kiedys przekonywalam Andrzeja, ze jego niepowodzenia w milosci czy w karierze biora sie z nadmiaru ambicji, z leku przed niepowodzeniem, i ze to samo dzieje sie w jego relacjach z kobietami. „Boisz sie kobiet. Boisz sie sytuacji, w której móglbys sie nie sprawdzic” – mówilam i on – o dziwo – przyznawal mi racje. Amerykanski psycholog A. H. Maslow uwaza lek za czeste zródlo nieuwarunkowanego genetycznie homoseksualizmu. Twierdzi on, ze mlody chlopiec wchodzi w relacje homoseksualne na zasadzie niezobowiazujacej zabawy. Zabawa ta nie angazuje ani ambicji, ani poczucia odpowiedzialnosci. Do utrwalenia sie takich a nie innych reakcji seksualnych dochodzi pózniej. Halina: What do you mean, reasons? Freud said that he did not understand homosexuality, and you think I understand? Surely for most people - at least in our culture - a genetic predisposition, rather than a "sinful choice," as some think. But remember, many tried to convince Andrzej that his failures in love or career stemmed from an excess of ambition, like a drug that failed, and the same thing happened in his relationship with women. "You're afraid of women. Afraid of a situation where you were not in control "- he told me - strangely enough - some of the reasons. American psychologist AH Maslow believes there is a source for homosexuality. He says that a young boy falls into a homosexual relationship as a kind of casual game. This fun involves neither ambition nor a sense of responsibility. But later these consolidate into a kind of future sexual response. David: Czy zgadzasz sie z pogladem, ze Andrzej mial „trudny charakter”? David: Do you agree with the view that Andrzej was a "difficult character"? Halina: O tak… Halina: Oh yes... David: Na czym to polegalo? David: What does it consist? Halina: Chyba na tym, ze oczekiwal od ludzi rzeczy sprzecznych. Byl dosc despotyczny, a równoczesnie gardzil tymi, którzy mu ulegali. Poza tym w tej samej chwili miewal sprzeczne oczekiwania. Dam Ci przyklad. Odwiedzam go w Cumnor. Andrzej prosi: „Nie przeszkadzaj mi, nie mów do mnie, musze sie teraz skupic na cwiczeniu”. Wychodze do drugiego pokoju, czytam ksiazke. Andrzej przerywa granie, wola mnie i podniesionym glosem mówi: „Zachowujesz sie jak kopciuszek. Zupelnie nie interesujesz sie moja muzyka! Gdybys chciala, moglabys mi pomóc, moglabys powiedziec, co myslisz o moim graniu...”. Podczas naszych krótkich spotkan prowokowal konflikty. Nie rozumialam, czemu to robi. Halina: I will guess at this, knowing that people are wanting contradictory things. It was all rather oppressive, but at the same time disdaining to those who succumbed to it. Moreover, at the same time he had conflicting expectations. I will give you an example. I visited him in Cumnor. Andrzej said: "Do not bother me, do not talk to me, I must now focus on practice. Go to another room. Go read a book.” Then Andrzej stopped his practice, raised his voice and said: "stop behaving like a Black Redstart. You’re completely disinterested in my music! Had you wanted, you could have helped me, could have said what you think about my playing...". These brief encounters provoked all kinds of conflict. I still do not understand why he did it. David: Moze Wasza korespondencja to wyjasnia? David: Maybe this explains your correspondence? Halina: Kazdy, kto czyta ksiazke psychologiczna, jaka jest ... mój diabel stróz, rozumie ja po swojemu. Ma przed oczami wlasne problemy. Dlatego trudno mówic o „wyjasnieniach”. I dobrze sie sklada, ze ksiazka ta niczego nie „wyjasnia”. Halina: Everyone, who reads the book to see the psychological implications, the what is... my guardian devil, so one can understand in some way. You can see for yourself the problems. So it is therefore difficult to speak of "explanations." And so it happens, that nothing in the book "explains." David: A teraz pytanie niedelikatne: czy publikujac Wasza korespondencje, nie wykorzystalas okazji, by mówic o sobie? David: And now an indelicate question: whether by publishing your correspondence, you used this opportunity to talk about yourself? Halina: Byc moze. Kazdy lubi mówic o sobie. Ale chcialam dac ksiazke bardziej uniwersalna. Chcialam pokazac czlowieka w relacji z drugim czlowiekiem. Jak pisal Gombrowicz: „Ludzie ksztaltuja sie miedzy soba”. I mysmy sie tez tak nawzajem „ksztaltowali”. Halina: Maybe. Everyone likes to talk about themselves. But I wanted to give the book more universal appeal. I wanted to show a man in a relationship with another man. Gombrowicz wrote: "People are shaped in relationships." And we are also "shaped". David: Wiele anegdot krazy o Andrzeju. Czy moglabys cos opowiedziec? David: There are stories about crazy Andrzej. Would you tell me something? Halina: Spróbuje, ale chce wczesniej dodac, ze Andrzej byl artysta nie tylko w swojej sztuce, ale i w stylu zycia. Przebywac z nim, znaczylo uczestniczyc w nieustajacym happeningu. Stad tak wiele anegdot z jego zycia. Spróbuje kilka z nich opowiedziec. A wiec – dzialo sie to w roku 1955, na uroczystym bankiecie z okazji wreczenia nagród laureatom V Konkursu Chopinowskiego. Honorowym gosciem bankietu byla królowa Elzbieta belgijska. Orkiestra zagrala poloneza, potem mazura ze Strasznego dworu. Andrzej poderwal sie nieoczekiwanie i skladajac królowej staruszce gleboki uklon, poprosil ja do tanca. Królowa usmiechajac sie lagodnie, odpowiedziala z godnoscia: „Mlodziencze, dosc w zyciu kazano mi tanczyc, niechaj teraz wolno mi bedzie odpoczac”. Ówczesny minister kultury, Sokorski, podbiegl do Andrzeja i wykrzyknal ze zgroza: „Co ty wyprawiasz, smarkaczu? Obrazasz królowa – trzecia wojna swiatowa moze wybuchnac!” Andrzej usmiechnal sie niewinnie: „Dlaczego, panie ministrze? Przeciez ja jestem tak slicznie ubrany…”. Halina: I’ll try, but I have to add that Andrzej was not only an artist in art, but also an artist in lifestyle. Life with him meant to participate in a constant happening. There are so many anecdotes from his life but here’s one for you. So - this happened in 1955, at a formal banquet on the occasion of handing over the awards to winners of the Chopin Competition. The guest of honor at the banquet was the Belgian Queen Elizabeth. The orchestra played a polonaise, then a mazurka known as The Haunted Manor. Andrzej jumped up unexpectedly and went to the old Queen, bowed, and asked her for a dance. The Queen gently smiling, replied with dignity: "Young man, in my life I often danced but now I will relax." Then the Minister of Culture, Sokorski, ran up to Andrzej and he

Description:
David: Jak doszlo do tego, ze zamieszkaliscie razem? David: Wiele mówimy o jego sprawach osobistych, ale jak Ty, jako muzyk, . So it is difficult to say whether Andrzej had a sense of guilt related to his total separation from.
See more

The list of books you might like

Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.