ebook img

Kircholm 1605 PDF

166 Pages·3.536 MB·Polish
by  
Save to my drive
Quick download
Download
Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.

Preview Kircholm 1605

HISTORYCZNE BITWY HENRYK WISNER KIRCHOLM 1605 Wydcwnlctwo Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawa 1987 KIRCHOLMI CHODKIEWICZ Jedno z najbardziej znanych zwycięstw w dziejach Rze- czypospolitej. Jeden z największych wodzów. Imię hetmana, miejsce odniesionego zwycięstwa trwają w pamięci narodów przekazywane z pokolenia na pokolenie. Przedstawiana praca nie kwestionuje ich wielkości. Owszem, podkreśla geniusz Jana Karola Chodkiewicza, mę- stwo żołnierzy, trud prowadzenia działań w Inflantach. Ukazu- je przecież, że nawet ofiarna gotowość do wyrzeczeń nie za- stąpi sprawnego działania machiny państwa. Walka, jeśli nie towarzyszy jej wysiłek obywatela i polityka króla, skazana jest na niepowodzenie. A krzepiący serca blask zwycięstw nie zastąpi mądrej świadomości, że były jedynie epizodami przegranych wojen. „Kircholm" nie przesądza o świetności czy słabości woj- skowości polskiej XVII wieku. Stawia jednak znaki zapytania. Czasem stwierdza niemożność wyrokowania. Jeżeli udziela odpowiedzi, to w przekonaniu, że winna uzmysławiać, iż do- tychczasowa już nie zadowala. Przede wszystkim ma skłaniać do poszukiwań. NARODZINY KONFLIKTU Wiek XVI szedł przez Europę. Osłabiał dawne wierzenia czy też, jak chcieli reformatorzy, przywracał prawdy dane przed ty- siącami lat. Potomni nazwą to Reformacją. Uciśnionym dawał świadomość własnego położenia. Potomni powiedzą — wojny chłopskie. Tworzył nowe państwa. Trwającym w trudzie i krwi zwia- stował przyszłą potęgę, gdy innym zdawał się pisać: Mane Thekel Fares. Potomni odczytają, że Polska nierządem stoi. Doszło do zerwania unii duńsko-szwedzkiej (1523) i do za- warcia przez Polskę i Litwę unii nazwanej lubelską (1569). Do przekształcenia się pod rządami Iwana IV Groźnego (1533—1584), przy całej kontrowersyjności osiągniętych wyni- ków, Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Zyskiwała na znaczeniu żegluga bałtycka, szczególnie jej część zwana żeglugą narewską. Osłabły dominujące na ważnym dla Europy terenie, w Inf- lantach: Zakon Kawalerów Mieczowych, arcybiskupstwo ry- skie, biskupstwa kurlandzkie, dorpackie, Ossel-Wieck. Od północy rósł napór Szwecji, ze wschodu Moskwy, z zachodu Danii, przy czym ta ostatnia nie tyle myślała o rozszerzeniu własnego panowania, ile przeszkodzenia innym. Z południa za- grażały Polska i Litwa, którymi kierowała chęć zachowania po- koju z Moskwą, a ponieważ ten nie był pewny, wsparcia i umocnienia Inflantczyków. Doszło do układu w Pozwolu (Pas- valys) 14 września 1557 roku i sojuszu litewsko-inflanckiego, który jednak miał obowiązywać dopiero po wygaśnięciu wcześ- niejszych układów obu stron. Obligowało to Wielkie Księstwo Litewskie do pomocy po roku 1562, Inflanty po 1569. Zarazem następująca zmiana postawy Krymu, jego zbliżenie z Moskwą, prawda, że przejściowe, zmusiło Zygmunta Augusta do zwró- cenia uwagi na południe i stworzyło swobodę działań Iwanowi Groźnemu. W roku 1558 doszło do uderzenia pułków mo- skiewskich na Inflanty, a w odpowiedzi przyjęcia przez Inflant- czyków protekcji Zygmunta Augusta jako wielkiego księcia li- tewskiego (31 sierpnia 1559 Gothard Kettler, wielki mistrz za- konu, 15 września Wilhelm, arcybiskup ryski). Do przekształ- cenia się państwa zakonnego w świeckie, a ostatniego wielkiego mistrza w księcia kurlandzkiego oraz lennika Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Niebawem zaś, do zapo- wiedzi wcielenia Inflant do Polski, a w razie sprzeciwu stanów koronnych, tylko do Litwy (28 listopada 1561). Walka o władztwo w Inflantach przecież nie wygasła. Ow- szem, w roku 1563 działania dwustronne przekształciły się w wojnę nazwaną północną albo siedmioletnią. Szwecja w so- juszu z Moskwą podjęła walkę z Danią i Lubeką, a Polska i Litwa sprzymierzone z Danią walczyły z Moskwą i Szwecją. Co dalej? Szwedowie was przez morze sięgają, A Inflanty wam prawie z garści wydzierają. pisał już w roku 1563, w Satyrze, Jan Kochanowski. Po upadku Eryka XIV Wazy (1568) i wstąpieniu na tron Ja- na III Wazy, brata obalonego władcy, a szwagra Zygmunta Augusta, doszło jednak do odwrócenia sojuszy. Szwecja zwróci- ła się przeciw Moskwie (1569), zarazem Dania, zainteresowana w utrzymaniu i rozwoju żeglugi narewskiej, w ogóle handlu z Moskwą, skierowała swe okręty przeciw kaprom polskim. Działania przerwano, a raczej zawieszono w roku 1570. 22 lipca 1570 zawarty został rozejm między Zygmuntem Au- gustem a Iwanem IV Groźnym utrzymujący stan posiadania obu stron. 15 grudnia 1570, w Szczecinie, osiągnęli porozumienie pos- łowie Jana III, króla Danii, Fryderyka II i Lubeki. Dla Polski o tyle niekorzystne, że sygnatariusze nie uznali zawartych przez nią układów z Kettlerem i jej zwierzchnictwa nad Inflantami. Nie usunięto zresztą ani różnicy dążeń, ani interesów. W roku 1577 Iwan Groźny podjął kolejną próbę przebicia się do Bałtyku. Rzeczpospolita, już pod berłem nowego władcy, Stefana Ba- torego, odpowiedziała w roku 1579 uderzeniem na Połock, w 1580 na Wielkie Łuki i Newel, w roku 1581 na Psków. Do walki włączyła się Szwecja. Istotne zbliżenie polsko-szwedzkie jednak nie nastąpiło Stefan Batory już w roku 1576 żądał zwrotu Estonii, a przy- najmniej Rewia (Tallinn), ale wysłany do Sztokholmu kasztelan sanocki, Jan Herburt, sukcesu nie odniósł. Później doszło jed- nak do rozmów w sprawie współdziałania wojsk. Na żądanie Jana III król ujawnił nawet założenia kolejnej wyprawy, mia- nowicie pskowskiej, przecież wojska działały z osobna. Co więcej, podboje dokonane przez Szwedów w roku 1581, zajęcie Narwy, następnie miast: Iwangorod, Jam, Koporje, stały się przyczyną kolejnego zaostrzenia stosunków Próbowano zyskać potwierdzenie praw Rzeczypospolitej do całych Inflant podczas rozmów poprzedzających zawarcie ro- zejmu w Jamie Zapolskim (15 1 1582), jednak bez powodzenia. Prowadzący rokowania wojewoda bracławski, Janusz Zbaraski, marszałek nadworny litewski, Albrycht Radziwiłł, i pisarz li- tewski, Michał Haraburda, poprzestać musieli na złożeniu 6 stycznia 1582 roku protestacji, w której stwierdzali prawa polskie do północnej Estonii. Stefan Batory wysłał do Moskwy gońca, Piotra Wizgirda, domagając się wstrzymania działań przeciwko Narwie i zam- kom w Estonii. Do Sztokholmu wyprawiony został kuchmistrz koronny, Dominik Alamani, który przedłożył żądanie zwrotu Estonii. Aby uczynić to mniej upokarzającym i łatwiejszym do spełnie- nia, król proponował przekazanie jej w lenno swemu kuzynowi, Baltazarowi Batoremu. Inna kwestia, czy nie był to pierwszy krok, pierwsza próba sięgnięcia przez Batorych po władztwo na północy. W każdym razie, król obiecywał pomoc dyplomaty- czną w zamierzonych rozmowach szwedzko-moskiewskich, a gdyby ta okazała się niewystarczająca, gdyby te nie przynios- 'K. Rasmussen, Die Iwlandische Kriese 1554—1561, Kobenhavn 1973; B. F 1 o r i a, Rossija, Riecz Pospoliiaja i koniec liwonskoj wojny, w: „So- wietskoje Sławianowiedienije", 1972, nr 2, s, 25—35. ly pożądanych wyników, także wojskową. W razie odmowy Szwedów — groził im wojną. „Lepiej... aby oba Królestwa w pokoju i przyjaźni dawnej zostawały". Odpowiedź była negatywna. Co więcej, Jan III na wysuniętą groźbę odpowiedział możliwością zgłoszenia przez królewicza Zygmunta (1566—1632) pretensji do tronu wielkoksiążęcego Litwy. Królewicz był synem Katarzyny Jagiellonki i siostrzeń- cem Zygmunta Augusta; Jagiellończykiem, acz po kądzieli. Uważano zaś, i to nie tylko w Sztokholmie, że nikt nie jest władny wyrzec się praw przyrodzonych, zatem decyzja Zyg- munta Augusta, który 13 marca 1564 roku zrzekł się w imieniu własnym i następców praw dziedzicznych do Litwy, nie ma mocy wiążącej2. Wojna wydawała się przesądzona. Goniec królewski Hieronim Wasilewski ruszył do Moskwy, gdzie przebywali dla ratyfikacji rozejmu wielcy posłowie: Ja- nusz Zbaraski, Michał Haraburda i Mikołaj Talwosz, z polece- niem przedłożenia propozycji zawarcia antyszwedzkiego przy- mierza. Rzeczypospolitej miałoby ono przynieść Estonię, Moskwie — okręg nowogrodzki z Iwangorodem. Car odmó- wił, ale ustalono przecież jakby sfery interesów obu państw. Mianowicie w odrębnym układzie zastrzeżono, iż wojska mo- skiewskie nie uderzą na Estonię, polskie zaś na Nowogród. Kres nadziei na dalsze zbliżenie położyła jednak wiadomość 0 zawartym w roku 1583 nad rzeką Plusą rozejmie moskiewsko- -szwedzkim, o uznaniu przez Iwana Groźnego praw Szwedów do ziem przez nich zajętych, do rezygnacji z Narwy, Koporje, Jamu i Iwangorodu. Porażka Batorego i Rzeczypospolitej nie budziła wątpliwości. Kwestią otwartą pozostaje, dlaczego król doprowadził do tak znacznego zaostrzenia stosunków ze Szwecją. Nie wiadomo, czy uwidoczniona od roku 1582 zmiana po- stawy władcy spowodowana była porażką planów „szwedzkich" 1 w ogóle inflanckich w czasie sejmu warszawskiego (4 X—25 XI 1582), czy ich porzucenie wynikało z nowych pro- 2 Volumina Legum, wyd. J. Ohryzko, t. 2, Petersburg 1859, s, 29; Deklaracja o unii. Z tegoż wydawnictwa wszystkie inne wspomniane w tekście konstytucje. BPAN Kraków, rkps 2523; E. Tyszkiewicz, Stefana Batorego dyploma- tyczne rokowania ze Szwedami iv 1582 roku; K. G r z y b o ws k i, Teoria rep- rezentacji w Polsce epoki Odrodzenia, Warszawa 1959, s. 15. jektów „moskiewskich", wreszcie, czy te ostatnie nie były tylko odmianą powziętego zamysłu. A może była to chęć wymuszenia na państwie carów współudziału w zamierzonej podobno woj- nie z Turcją. Planów, których raczej się domyślano, niż wie- dziano o nich. Odpowiedź przyniosłyby podjęte przygotowania, gdyby nie przeszkodziła im nagła śmierć króla — 12 grudnia 1586 roku. Rozpoczęło się nowe bezkrólewie, trzecie w niespełna dwu- dziestoletnich dziejach państwa polsko-litewskiego. Bezkróle- wie, które niosło ze sobą zagrożenie dla granic i trwałości Rze- czypospolitej, choć także nowe możliwości rozwiązania spraw spornych, zawiązania nowych sojuszów i stworzenia układu sił, który zapewnić miał bezpieczeństwo, a przyniósł pasmo wojen i klęsk. Dominowały trzy koncepcje. Elekcji cara, która nawiązywała do szczęśliwego zespolenia Polski i Litwy. Projekt taki rozważano już w latach poprzed- nich. Miał on licznych zwolenników przede wszystkim w Wiel- kim Księstwie Litewskim, ale nie brakowało ich także w Koro- nie, a zwłaszcza na Mazowszu. Zwolennicy nowej unii, nie odniósłszy sukcesu w latach po- przednich, przypomnieli o niej w roku 1587, wierząc przede wszystkim w trwałe zabezpieczenie granicy, w korzyści płynące z nowego związku, w siłę ducha praw Rzeczypospolitej, który stawi czoła tyranii. Jak pisał anonimowy autor utworu opatrzo- nego tytułem: Kandydaci do Królestwa Polskiego i sąd o nich 3: Ziemia obfita / znamienita Szłaby w dział wiecznie, A już bezpiecznie. Z nim jednocześnie Nas rozmnożenie. Równie zaciętych zwolenników, jak i przeciwników, miał zamiar wyboru na tron Rzeczypospolitej Habsburga, a zatem związku z cesarstwem. Przeciwnicy mówili o absolutystycznych tendencjach potę- żnej dynastii, pomijając, że te znajdowały wyraz raczej w sferze 3 J, Nowak-Dłużewski, Okolicznościowa poezja polityczna w Pol- sce. Zygmunt III, Warszawa 1971, s, 11. marzeń niż czynów. Co więcej, iż dla państw zagrożonych na- wałą turecką wzmocnienie władzy mogło być zbawieniem. Zresztą eksponowali groźbę wciągnięcia Rzeczypospolitej w or- bitę polityki zagranicznej Habsburgów, a zatem wojen z Tur- cją, co istotnie było prawdopodobne, a zarazem budziło wśród szlachty najżywsze obawy: Turek wnet zbroję Oblecze swoję Polskę nawiedzi Bez odpowiedzi Mniej zachowało się pism, które podkreślały korzyści, jakie Rzeczypospolitej przyniosłoby wybranie Habsburga. Zapewne były niszczone, a przynajmniej nie dbano o ich zachowanie, wbrew bowiem eksponowanym opiniom współczesnych, a bar- dziej jeszcze potomnych, stronnictwo Habsburgów było i silne, i liczne. Rozpościerało swe wpływy w Wielkopolsce, na Ma- zowszu, w Litwie. Sami Habsburgowie budzili wśród żarliwych katolików nadzieję wsparcia ich w walce z różnowiercami, a wśród możnych skąpania się w blasku otaczającym pierwszą dynastię chrześcijańskiego świata. Niepokój wypływający z ich potęgi topniał w zestawieniu z możliwościami wynikających stąd korzyści. Niemieckości jeszcze się nie obawiano, bo i Habsburgowie nie zawsze byli jej uosobieniem, i w Niemcach dopatrywano się raczej licznych zalet niż wad. Sławni kunsztami / rzemiosłami, Wierni, prawdziwi I nie fałszywi pisał w Descriptio gentium, Opisaniu narodów, Maciej Kazimierz Sarbiewskis, a Wacław Potocki, iż sam Bóg rozkazał: Gdziekolwiek pójdą morzem lub po ziemi niskiej, Żeby niosły sowite ich towary zyski6. 4 Tamże, s. 10. ' D. Naborowski, Poezje, oprać. J. Diir-Durski, Warszawa 1961, s. 87. 6 W. Potocki, Wiersze, wybrał i oprać. L. Kukulski, Warszawa 1966, s. 160. Wreszcie, co najważniejsze, odczuwano własną siłę. Obie koncepcje miały zdecydowanego przeciwnika w Turcji, która, obawiając się powstania niekorzystnego dla siebie układu sił, związania się Rzeczypospolitej z cesarstwem lub z Moskwą, wręcz ostrzegała przed elekcją Rurykowicza czy Habsburga. W wysłanym w styczniu 1587 roku Uście sułtan Murad III za- lecał, a raczej upominał, aby wybrano króla, który byłby Wyso- kiej Porcie miły. Zarazem obiecywał mu w razie potrzeby po- moc. Interreks, prymas, arcybiskup gnieźnieński Stanisław Kam- kowski, powiadamiając senatorów o treści pisma pisał 1 kwiet- nia, iż sułtan pod pretekstem dawnych związków „na wolności nasze... sidła zakłada". Mianowicie głosi, że przyszły król wi- nien być przez niego aprobowany 7. W rezultacie interwencja turecka wzbudziła raczej konsternację i sprzeciw niż chęć pójś- cia za danymi wskazówkami. Ostatni z wielkich projektów nawiązywał do tradycji piastow- skiej albo, jak mówiono w Wielkim Księstwie Litewskim, ja- giellońskiej. Najmniej prawdopodobny wydawał się wybór któregoś z pa- nów polskich, a to dlatego, że i Korona była rozdzielona, i nie wierzono, by zgodziła się na to Litwa, wciąż nieufna i wciąż odczuwająca boleśnie ciężar podjętych w roku 1569 decyzji, na mocy których utraciła inkorporowane do Korony Podlasie, Wo- łyń, Księstwo Kijowskie. Zapomniano w zasadzie o Piastach śląskich, jak i oni zapo- mnieli o związku z ojczyzną wielkich przodków. Myślano o Jagiellończyku po kądzieli, urodzonym w roku 1566 Zygmuncie Wazie. Sauromata własny a nie cudzoziemiec, Wdzięczny podobno, mądry i zacny młodzieniec. Ey z Polki, z Polki spłodzony niech na państwo siądzie, Dawnych Jagiełłów plemię, dobrze nam z niem będzie 8. Wierzono, czy chciano wierzyć, że elekcja szwedzkiego na- stępcy tronu, zatem prawdopodobne zjednoczenie, a choćby 7 CGIA Mińsk f. 694 op. 1 d. 231. Wykład listu... sułtana Amurata 1587 ostatecznego stycznia, Konstantynopol. CGIA Mińsk f. 694 op. I d. 231, Stanis- ław Kamkowski do Miłościwych Panów Przyjaciół, 1 IV 1587 Łowicz. 8 Listy Amibala z Kapui... nuncjusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Ba- torym i pierwszych latach panowania Zygmunta 111... Warszawa 1852, s. 250.

See more

The list of books you might like

Most books are stored in the elastic cloud where traffic is expensive. For this reason, we have a limit on daily download.